"Willow"

O czym to jest: Karzeł musi ocalić małą dziewczynkę i pomóc pokonać złą królową.

willow film recenzja plakat val kilmer

Recenzja filmu:

Jedno trzeba przyznać Amerykanom - wiedzą, jak kręcić prawdziwe fantasy. Podobnie jak "The Princess Bride", film "Willow" stanowi kultową i nierozerwalną część dzieciństwa ogromnej ilości (już dziś dorosłych) ludzi. Ja również się do nich zaliczam i mogę powiedzieć bez żadnych wątpliwości, że "Willow" obok "Trzech Muszkieterów" był najważniejszym filmem mojej młodości, który skierował moje gusta na - jak się później okazało - nerdowskie tory.

Jak na fantasy przystało, mamy tu postacie rozpisane zgodnie z klasycznym schematem. A więc karła imieniem Willow, głównego bohatera opowieści, który pragnie zostać czarodziejem. Na swojej drodze spotyka małą dziewczynkę, która według przepowiedni ma zniszczyć złą królową. Zbiera więc drużynę (dwa skrzaty, kultowego najemnika i czarodziejkę) i rusza ku przygodzie! W tle niesamowite lokacje, sceny akcji, walka, miłość, honor i triumf nad złem, a więc to wszystko, czego oczekujemy od kina fantasy. Źli goście ubierają się na czarno, dobrzy goście cało wychodzą z największych opresji - czego chcieć więcej? "Willow" to wspaniała, ponadczasowa opowieść, która nie starzeje się mimo upływu lat. To mogę zagwarantować!

Jednak powiedzmy sobie szczerze, że film - mimo że świetny - byłby o połowę mniej wart bez Vala Kilmera w roli najemnego rycerza Madmartigana. To postać w stylu "dobrego łotra" jak Han Solo z "Gwiezdnych Wojen" albo Malcolm Reynolds z "Firefly". Sprawny w boju, przystojny, z zawadiackim uśmiechem, ale też posiadający własny kodeks i - gdy trzeba - łamiący zasady dla wyższego dobra. To była jedna z pierwszych ról Kilmera i śmiem twierdzić, że wyniosła go do pierwszej ligi Hollywood. 

"Willow" jest filmem na rano, południe i wieczór. Dla całej rodziny i samotnie, w każdym wieku. Kino przygodowe rzadko kiedy potrafi dorównać do takiego poziomu.

Wniosek: Jeden z najlepszych filmów fantasy, jakie nakręcono.


Copyright © Jest Kultowo! , Blogger